Chyba nikt nie spodziewał się takiego scenariusza…
Wczoraj w nocy około godziny 2:30 dyżurny straży pożarnej w Pile otrzymał alarm z czujki przeciwpożarowej w hotelu Gromada. Na miejsce natychmiast zadysponowano cztery zastępy z „1” i „2”.
Po rozpoznaniu okazało się, że parterze budynku odbywa się uroczystość, na której puszczane są duże ilości dymu z wytwornic dymowych. Właśnie przez to czujka pożarowa załączyła się i zaalarmowała strażaków. Na miejsce zadysponowano dwa ciężkie wozy gaśnicze, średni gaśniczy oraz specjalny – drabinę. Akcja trwała około 20. minut.
fot. archiwum
Kosztami akcji obciążyć Hotel. Skandal i tyle w temacie. Ten hotel to w ogóle beznadzieja.